O mnie

Moje zdjęcie
Nie umiem wszystkiego, ale zawsze mogę się nauczyć :)

niedziela, 21 października 2012

Troche mnie nie było,

bo i dużo się u mnie dzieje. A może wcale nie tak dużo, tylko czasu brak?
Jedyna zmiana to taka, że zmieniłam pracę, na taką w pełni wymiaru czasu, plus nadgodziny, plus odprowadzanie małej do żłobka, tak tak to już najwyższa pora na żłobek, i tak się jakoś narobiło, że od smarka do zapalenia pęcherza (oczywiście Julii) czasu nie mam :( A ja głupia myślałam, że znajdę jeszcze czas na jakieś podyplomowe studia, albo jakiś kursik, albo coś... A tymczasem przypomniało mi się, że płaszcz po praniu pomięty, trzeba wyprasować, bo na rano do pracy, ale coś mi się nie chcę :P

W między czasie coś tam sobie dłubię :)

Powstało jeszcze w sierpniu niby bolerko dla młodej :)) z dosłownie 1/3 motka. Same dziurki :))


Bolerko dla mnie. Wszystko byłoby fajnie, gdyby nie to, że nie zauważyłam (oczywiście pod koniec roboty), że mam za małe druty o 0,5mm, ale i tak mi się podoba takie ciasnawe. Akurat w sam raz na sukienkę zarzucić :)


Robiłam z Himalay Kashmir! Rewelacyjna!! Mięciutka, przyjemna w dotyku pomimo dłuższego włosa i cieplusienka! Włóczki i wzorku spróbuję jeszcze nie jeden raz!! A co!
Bolerko powinno być bardziej obrobione, ale kiepsko u mnie z szydełkiem...

Spódniczka już na sezon zimowy dla koleżanki (nogi moje :P). Odgapiona ze sklepu internetowego.

Poszły 2 motki Yarn Art Shetland (zapas jeszcze zeszłoroczny)

I ostatnia, prawie skończona, sukienka. Prawie, bo nie mam jeszcze rękawów. Nie mogę się zebrać do zakupu motka włóczki :P


Na plecach mam kawałek ściągacza zrobiony, żeby się ładniej układała, bez odejmowania oczek w talii.


Trochę mi ten dół za bardzo "ściska", ale mam nadzieję, że jak już z nią skończę i wypiorę i naciągnę to będzie o niebo lepiej :))

wtorek, 31 lipca 2012

Kapcie

Kapcie powstały, bo nie lubię bardzo sierści, piasku i całej reszty :) a takie ciapciochy pięknie wciągają to wszystko czego nie trawie :P





Eksperyment mało udany, ale jest :) może kolejne będą lepsze i ładniejsze, bo mam zamiar użyć innej włóczki, niż cienki, sztywny akryl.


Wzór/Pattern: eksperyment własny,
Włóczka/Yarn: 100 % akryl,
Druty/Needles: 5,00 mm

niedziela, 29 lipca 2012

Kocyk (2)

Kocyk powstał dla małej Emilki, którą niebawem odwiedzę :)


W ramach czyszczenia mojego "małego" pudełeczka zużyłam 3 motki Red Heard Baby, zatem kocyk jest i miękki (choć z akrylu)  i lekki :).

Zapakowany czeka na wizytę u przyszłej właścicielki :)


Wzór/Pattern: ZigZag Baby Blanket ,
Włóczka/Yarn: 100 % akryl,
Druty/Needles: 3,5 mm
 
Miłej niedzieli :))

poniedziałek, 23 lipca 2012

Neonowa bluzeczka

Z dwóch motków zielonego Alize Bahar i paru metrów Alize Puffy Fine powstała zielona bluzeczka :)

Nie mam odwagi do noszenia kolorowych ubrań, ale... w tym roku się przełamałam i oprócz neonówkowego zielonego mam kupioną koszulkę w kolorze turkusowym, czy może niebieskim :P ciężko stwierdzić :P

Ale do rzeczy... Neonówka mi wyszła za duża, ale już trudno. Czuje się w niej za grubo, ale po zdjęciach widzę, że jest całkiem nieźle :P (chodząca ze mnie skromność )

 Sposób zaplatania oczek znajdziecie tu:



A na drutach jest kocyk nazwany przez moje dziecko jako "CIU", ale o nim więcej w kolejnym poście :)




Wzór/Pattern: pomysł własny ,
Włóczka/Yarn: bawełna merceryzowana,
Druty/Needles: 3,5 mm
 
Przypomniało mi się, że biorę udział w TUSAL'u. Słoika nie pokarzę, bo przy moim ciągłym mieszkaniowym przemieszczaniu się zagubił :P a i nitek mi z bluzeczki nie pozostało (zszywałam muliną :P)

sobota, 14 lipca 2012

Poszewki za grosza i kot :)

W ramach wielkiego sprzątania (wyczerpywania) zapasów włóczkowych postanowiłam i poduszki udekorować :) i tym samym ustrzec je od destrukcyjno-brudzącej mocy Juli :P



Całość zrobiona oczkami lewymi :) Można się poprzytulać do milutkiej części, a jak jest za gorąco to odwrócić na gładką granatową stronę.
Koszt wykonania okazał się być niewielki. Granatową włóczkę (jakaś mieszanka akryl coś, może bawełna) dostałam od klientki kiosku, a włochatą część jakiś czas temu kupiłam za grosze w sh :)

Za resztki włóczek odebrałam dzisiaj od Bogusi kotka :)) Bogusiu bardzo dziękujemy!! :))


Wzór/Pattern: pomysł własny ,
Włóczka/Yarn: akryl, policośtam i dużo dużo innych sztuczności,
Druty/Needles: 6,0 mm
Dziękuję wszystkim za komentarze :) Niespodziewanie dzisiaj odkryłam, że mój licznik ma już ponad 10tys wejść :) Jeszcze raz dziękuję, że jesteście :))) 

środa, 4 lipca 2012

Placki robie

"Co ty za placki robisz?" - Pytanie mojego męża :))

Więc robię placki i pewnie jeszcze ich sporo zrobię, bo mam specjalnie na nie i w tym celu zakupioną włóczkę. Mam nadzieje, że zapału mi na długo starczy, bo ma być z nich narzuta na łóżko, a cholery małe jednak są.


Tu placki w kupie :P

Placki się bardzo szybko robi, więc mnie ich ilość nie specjalnie przeraża, ale nie wiem dlaczego mi się one tak dziwnie wykręcają?


Jest mi strasznie przykro bo nie podołałam przetestowaniu wzoru ogoniastego Szydełkowej Mao.  Zakupczyłam sobie w tym celu nawet Lace Dropsa, ale ja i ta włóczka nie idziemy w parze. Może moje mało delikatne ręce tylko akryl znoszą?? :((( Co zrobiłam to poprułam i tak w kółko. W końcu się zniechęciłam i kase tylko bez sensu na włóczkę wydałam :(


Dziękuję wszystkim za komentarze pod moją wersją Pati. Bardzo miło jest poczytać słowa pochwały :))

Wzór/Pattern: How to Crochet in the Round Circle
Włóczka/Yarn: 45% akryl, 55% bawełna,
Szydełko/Crochet: 3,5 mm

niedziela, 17 czerwca 2012

Pati

A o to moja wersja "Pati".

 Powstała dosyć szybko, bo zaledwie w kilka godzin :) Guziki są krzywo, bo zapomniałam liczyć rzędy :p
Rękawy zakończone trzema rzędami ryżu :)
Zużyłam ok 2 motków włóczki albo i mniej  :p


Wzorek robiony na 3 a nie na 2 oczka opisany tutaj (klik).

Przy okazji Dalii znalazłam super (wg mnie) metodę nabierania oczek



Wzór/Pattern: Bluzka "Pati" - jak wykonać,
Włóczka/Yarn: 51% akryl, 49% wełna,
Druty/Needles: 4,0 mm
 

sobota, 9 czerwca 2012

Dalii ciąg dalszy

i na szczęście podczęści walki z nią nie będzie :))

Mało kiedy się słucham, ale... Poczytałam Wasze komentarze, przespałam się z myślą prucia 8 razy i ukończyłam w wersji takiej na jaką mi starczyło, czyli z rękawami ok 1/2 :))





Po popoprawianiu, pochowaniu nitek itp sweterek okazał się całkiem fajny i aż żal mi się zrobiło, bo zdecydowałam się oddać go osobie o zdecydowanie większych gabarytach niż moje :)
Mam nadzieje, że niedługo zamieszczę zdjęcia Dalii na nowej właścicielce :)



A teraz czas na inne robótki i ... i muszę sobie takiego koca sprawić do noszenia, bo mój zakupczony już się niestety bardzo zużył :(( a ja go kocham i uwielbiam.

Dziękuję wszystkim za komentarze, gdyby nie Wy  to i tej nie do końca Dali by nie było :))


Wzór/Pattern: Dahlia ,
Włóczka/Yarn: 45% bawełna, 42% akryl, 13% poliamid,
Druty/Needles: 4,5 mm - 5,5 mm

poniedziałek, 28 maja 2012

Dalia

Na Dalie miałam ochotę już dawno temu i już ją prawie zrobiłam, ale....
Ale nie koniecznie jestem zadowolona z niej i nie wiem co robić, pruć? zostawić?
Póki co leży i czeka na wasze opinie :))

A to jej błędy:


Wzorek wyszedł mi bardzo ładnie (w moich ustach takie słowa są wręcz nie spotykane), ale zdecydowanie jest za duży na moje chude plecy :(

Na karku mam za dużo wszystkiego i mogłabym zrobić sobie z tego kaptur, albo i nosić pomarańcze :((






No i przód.... ech... nie wiem czy on za krótki jest czy za długi czy co i jak ja go mam nosić... nie wiem już sama nic





Wydaje mi się, że mi się nie wydaje. A jak Wam się wydaje??

piątek, 18 maja 2012

Czasopochłaniacz

Dokładnie tydzień temu adoptowałam kota!! Ja!! Osoba, która całe życie spędziła z psami :))
Choć nie urodziwy to za to charakterny i uparty jak osioł :))
Gryzak zwany też Dziabaczem (od nawyku podgryzania,szczypania ludzi, odkąd jest z nami ten nawyk mu zaniknął) ma rok życia za sobą i traumatyczną przeszłość.
Do historii jego życia zapraszam pod osobny link http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=139453&p=8714713&hilit=pusio#p8714713
Maksymalnym zaskoczeniem dla tymczasowego opiekuna był fakt, że zaadoptowaliśmy kota wiedząc, że czeka go jeszcze jedna operacja (odbyła się w poniedziałek i nie była wcale taka straszna), co oczywiście wiąże się z kosztami.
Podziwiam takich ludzi jak Pan M., który w swoim domu ma 11 kotów i psa, w tym prawie połowa ze zwierzaków zostaje z nim na stałe, a ani jeden nie pojawił się w domu Pana M. w zdrowym stanie. W przypadku naszego gryzaka miał on tylko 17 złamań!!

 Panie i Panowie o to Gryzak we własnej osobie





Jak mu się już mocno chodzić nie chcę to korzysta z darmowej przejażdżki :)



Pochwalić też należy mężusia, który dla kota zrobił drapak :))


Wymaga on jeszcze obklejenia sznurkiem, a także nałożenia listwy bocznej, co by płyta się nie kruszyła, ale i tak jest the best!!

Robótkowo w dalszym ciągu Dalia się dzieje... Ech, ale to już inna historia :P

sobota, 5 maja 2012

Pożegnalne lale

Z takiej o to ośmiornicy powstały lalki :)




Dziewczynka oczywiście musi być w parze z chłopaczkiem :)


I jeszcze look na włosy, z których jestem bardzo dumna :))



Lalki powstały jako prezent pożegnalny dla dzieci przyjaciółki, która wyjeżdża do Anglii.
Pomimo naszych wzlotów i upadków, przelotnej separacji, zleciało nam 13 lat razem. Mam nadzieje, że odległość nas nie rozdzieli. Dziękuję Ci M., że zawsze przy mnie byłaś, gdy tego potrzebowałam :*

Wzór/Pattern:  "Dream toys" ,
Włóczka/Yarn: akryl, bambus
Druty/Needles: 2,5 mm - 4,0 mm

czwartek, 19 kwietnia 2012

Wiskoza rodem z PRLu


Ponoć darowanemu koniowi się w zęby nie zagląda, to i ja nie marudzę :)
Dostałam takie o to moteczki, sztuków 15 oryginalnie zapakowanych, jeszcze z metką informacyjną! plus jakieś 3 duże motki w kolorze czarnym (pewnie ktoś coś z nich miał zrobić, ale zrezygnował, więc są ręcznie zwinięte)


Niby na etykiecie jest napisane, że można z tego robić "efektowne bluzki, kamizele, poncha, czapki, berety oraz kapy, narzuty, makaty, kilimy, bieżniki, poduszki i inne wyroby dekoracyjne", ale...
Czy któraś z Was miała do czynienia z takim cudem? Co z tego zrobić? Jakiś pomysł?
Bardzo chętnie się podzielę jeśli ktoś ma ochotę :)


5 szt. kolor zielony butelkowy i 10 szt. brązowego

niedziela, 8 kwietnia 2012

Czerwony ptak

Na zamówienie dla dzieciaczka 22letniego powstała zabawka z gry Angry Birds :))


Może nie całkiem jestem zadowolona, bo jedno oczko ma "kaprawe" i troszkę się nitka rozciągnęła, bo nie umiem przeciągać nitek we wzorkach wrabianych i za radą autorki obcinałam i doczepiałam inny kolor (to też jest jakiś sposób), ale jest i jak widać straszy swoim  złowrogim wzrokiem :))
A i tak najbardziej podoba mi się i tak dziub i ogon :p


Zdziwisz się: Kto?...,
zdziwisz się: skąd?...
A ja Ci życzę Wesołych świąt.
Pomyślisz sobie: -
To jakaś bajka!
A ja Ci życzę smacznego jajka!
Czy jestem szczery?...
Nie miej obawy!
Bo również życzę miłej zabawy!

Wzór/Pattern: Red Bird plush toy pattern ,
Włóczka/Yarn: 100% akryl,
Druty/Needles: 3,5 mm
 

środa, 4 kwietnia 2012

Czy kura ma ogon??

Jak się okazało ma :)) A przynajmniej tak twierdzi autorka książki "Spud and Cloe" Susan B. Anderson :))



I ten ogon i skrzydełka, dziubek i grzywa, czy jak to tam się nazywa, były do zrobienia najfajniejsze, bo z bąbelków :)) Tak Mamo, znowu je kocham :P Mało tego, nauczyłam się przy okazji krzyżowego nabierania oczek :)




Niniejszym ogłaszam, że się przeprowadziłam, znalazłam pracę i zaczynam walczyć o realizację swoich marzeń :))
Mam nadzieję, że złej passy czas całkowicie i bezpowrotnie przeminął :)

Pozdrawiam wszystkich serdecznie :)*

Wzór/Pattern: Susan B. Anderson "Spud and Cloe" ,
Włóczka/Yarn: 100% akryl,
Druty/Needles: 6,0 mm

czwartek, 15 marca 2012

Skarpetki



Tym razem z przyczyn technicznych mnie nie było. Uwalniając się od babki (zmieniłam mieszkanie :)), straciłam dostęp do internetu "kablowego". Posiadam za to wiecznie zawieszający się internet na notebook'u pewnego operatora :( Rozpaczam bardzo.... ale mam nadzije, że ten stan nie długo potrwa :)

Przedstawiam tylko i wyłącznie skarpetki, tak na początek wiosny :P Wytworzyłam też dłuuuugaśnego golfa, ale mi się strasznie nie podoba, to nie będe na forum prezentować :p

Chwilowo znowu przyświeca mi brak weny i ogólnie jakaś beznadzieja, ale mam nadzieje, że wraz z zaglądaniem do Waszych blogów i słoneczka w okna i mi przyjdą same super pomysły do głowy :)

czwartek, 1 marca 2012

Entrelac'owy kocyk


Dawno dawno temu kupiłam sobie kilka motków włóczki Darling, a że to włóczka na której nijak wzorku zrobionego z oczek, prawe-lewe nie widać (no chyba, że to ściągacz) to trzeba było coś pokombinować :)
Popularna stała się chusta ze  wzoru entrelac, to i ja skorzystałam z kursiku na blogu Christina-art. Dziękuję za niego Ci Christino z całego serduszka :))


Ma jeden jedyny defekt, czyli wykrzywiony kwadrat, ale mam nadzieje, że jak jeszcze raz spróbuje kocyk wyprać i naciągnąć, to się ładnie wszystko ułoży. Tymczasem kocyk ma 90cmx60cm :) Julia wie, bo i ona w mierzeniu miała swój udział :P Na całość poszły mi 4 motki 50gramowe.
A to takie niebieskawe coś to kwiatuszki są :))
Kocyk ma iść na prezent dla maluszka, ale nie wiem, czy się odważę go dać...

Wzór/Pattern: kursik Christina-art,
Włóczka/Yarn: 100% poliester,
Druty/Needles: 3,5 mm

wtorek, 21 lutego 2012

TUSAL cz.2 i o tym co mi listonosz przyniósł

Mój słoiczek może nie zapełnia się z zawrotną szybkością, a i to co w nim jest też planuje wykorzystać, ale... Ale się nie poddaję i walczę dalej z moimi plasterkami, które lekko zmodyfikowałam, żeby były bardziej miodkowate :)
Słoiczek: 

Nowe plasterki 

Wszystkie razem 

Pewnego dnia Reni ogłosiła u siebie, że odda w dobre ręce resztki (kłębuszki) włóczki. To się zgłosiłam i mam :)

Mega wypaśną pakę z super niespodzianką, której się wcale nie spodziewałam :))


Reniu kochana dziękuję Ci bardzo serdecznie!! :))))))))))))

Też tak macie, że taki niespodziewany upominek poprawia Wam humor i daje moc i radość na resztę dnia?

czwartek, 16 lutego 2012

Swetr



Ostatnio coś nie mam specjalnej weny. Wchodzę na Wasze blogi, zaglądam, zachwycam się i i tak mi nic z tego konstruktywnego nie wychodzi niestety :( może jakieś przesilenie jest, albo co... Ciężko stwierdzić :)

Ale... ale już trochę temu powstał taki o to mało skomplikowany sweterek (kiepskie zdjęcia, wybaczcie).
3 motki odleżanego Nako, 3 motki Red Heart Niki plus fioletowy akryl z ciucha (dla wzmocnienia Nako co by mi się nie rozciągnął), którego mam jeszcze dużo dużo i nie wiem co z nim począć. I powstał taki o to ciepły grubas :) Cały czas mam wrażenie, że czegoś mi tu brak.

Pozdrawiam serdecznie i cieplutko :)

Wzór/Pattern: pomysł własny,
Włóczka/Yarn: 100% wełna + 100% akryl,
Druty/Needles: 5,0 mm - 6,0 mm

wtorek, 7 lutego 2012

Serialowa podawanka

Do zabawy zostałam zaproszona przez Karinę oraz Silvanis


Zasady: 
1. Opublikuj logo zabawy na swoim blogu. 
2. Napisz kto cię zaprosił do zabawy. 
3. Zaproś co najmniej 5 osób prowadzących bloga.
4. Wymień i opisz swoje ulubione seriale:)

Do zabawy zapraszam:
http://iwona150-niteczkowo.blogspot.com/
http://eksperymentyzdrutami.blogspot.com/ 
http://male-robotki.blogspot.com/ 
http://motylkowomi.blogspot.com/ 
http://evejank.blogspot.com/


Wymienienie kilku, zaledwie minimum seriali jest u mnie bardzo trudne, bo oglądam ich całą masę. Ale... ale zdecydowanie tym najważniejszym, najlepszym i najwspanialszym będą zawsze Przyjaciele. 




Na miejscu drugim lokuje lecący na bieżąco, opowiadający historię posiadającego mrocznego pasażera Dextera.


Świętą trójce zamykają Gotowe na wszystko.

O i tak mogłabym w nieskończoność ciągnąć tą serialową wyliczankę. Najgorsze, że te najlepsze się już kończą :( Na wieczór polecam Alcatraz :)

Zdjęcia pochodzą z Filmweba.