O mnie

Moje zdjęcie
Nie umiem wszystkiego, ale zawsze mogę się nauczyć :)

piątek, 12 sierpnia 2011

Żyrafa


I nadeszła ta chwila, gdy w moim życiu pojawiła się Żyrafa :))
Zajęcie jej zajęło mi niestety trochę czasu... nawet nie z jego braku, a tyle co z lenistwa. Wczasowanie u rodziców dalej się toczy i czasem po prostu ciężko mi się jest za cokolwiek zabrać.
W międzyczasie wpadłam na 3 dni z wizytą do Krakowa (Urząd Pracy), a drodze do niego i z powrotem powstał kawałek swetra... nie podobał mi się, więc... nie ma co pokazywać :P
Po wizycie w PUP mogę tylko powiedzieć, że przy ich pomocy chyba nikt nie znajdzie pracy :( Po udzieleniu Pani urzędniczce odpowiedzi o interesującej mnie ofercie pracy, ta wskazała mi wszystkie, dosłownie wszystkie wytyczne, które wydało ASP, a których ja na pewno nie spełnię. Jak już wcześniej pisałam (chyba :P) jestem mgr Informacji Naukowej i Bibliotekoznawstwa, więc jakby któraś z Was słyszała o pracy w bibliotece w Krakowie lub w okolicy, to będę strasznie wdzięczna za informację.
Wracając do żyrafy... powstała ze wzoru Susan B. Anderson i jedyne co można o opisie zwierzaka powiedzieć, to to, że jest prosty i łatwo przetłumaczalny :) Problem stwarza miara długości inches, więc raczej okrążenia robiłam na oko, niż przeliczane na centymetry.
Mój zwierz ma ich ponad 30!!. Jest to pierwszy twór o tak pokaźnych rozmiarach, który wyszedł spod moich drutów. Gruszowaty kształt ciałka po doszyciu kończyn, łat itd zgubił się, a także głowa, która na oko wydawała się być za mała, znakomicie wkomponowała się w całość.
Stwór pochłonęła ponad 500m włóczki Puffy Fine (kolor bananowy) oraz ok 80 m Cotton Gold (kolor pomarańczowy). Włóczki ze względu na ich skład: bambus, bawełna - akryl są milusie w dotyku i doskonale pasują na zabawki :))

Wzór/Pattern: Itty Bitty Toys
Włóczka/Yarn: 100% Bambus; 55% Bawełna, 45% Akryl
Druty/Needles: 3,5 mm

Muszę dodać (duma mnie rozpiera), że jest to pierwsza zabawka, którą Jula bawiła się od początku jej powstawania oraz która wzbudziła w niej tak duże zainteresowanie :))

7 komentarzy:

  1. Świetna żyrafa. Podziwiam za cierpliwość przy zszywaniu takiej ilości małych części. A i proporcje wszystkich części świetnie zachowałaś. Ja kiedyś próbowałam popełnić włóczkowe zwierzątko, ale jakieś straszydło mi wyszło.
    Pozdrawiam i życzę szybkiego znalezienia atrakcyjnej pracy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaka słodka jest ta żyrafka, nic dziwnego, że Jula ją polubiła.
    I dziękuję za odwiedziny u mnie.
    Pozdrawiam
    Makneta
    PS. Trzymam kciuki za znalezienie pracy.

    OdpowiedzUsuń
  3. wow, świetna ta żyrafka, sama chciałabym taką posiadać :)
    a może jakaś szkolna biblioteka potrzebuje nowej pani? trzymam kciuki

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczna żyrafa. Co do PUP to masz racje mało prawdopodobne żeby oni komuś pomogli. Kiedyś też tam bywałam. Życzę powodzenia w poszukiwaniu pracy. Kraków duże miasto na pewno się uda-pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepiękna żyrafa, śliczna!!! Cierpliwość przy jej robieniu pewnie bardzo wskazana!!! Powodzenia, na pewno coś znajdziesz dla siebie:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń