Przed tygodniem niesprzyjająca aura zmusiła mnie do wydłubania szyjogrzeja dla mojego dzieciaczka. Temperatura w górach wynosiła +11, deszcz, nuda w samochodzie.... No i stało się... Powstała moja pierwsza "ambitniejsza" robótka.
Zaczełam od 4 oczek, dodając w co czwartym rzędzie jedno oczko po oczku brzegowym. Aby osiągnąć bardziej widoczny "dziubek" dodawałam 2 oczka trzy razy. W efekcie powstała robótka
o długości ok 120 cm, w najszerszym miejscu mająca 20cm.
Dłubałam z włóczki Red Heart.
Przyznam szczerze, ze robienie Baktusa było poprostu nudne... Robienie zabawek przynosi mi o wiele więcej satysfakcji i radości, a efekty widać o wiele szybciej.
Wzór/Pattern: Lacy Baktus
Włóczka/Yarn: Akryl
Druty/Needles: 2,5 mm
Przy okazji się pochwale, że i do mnie zapukał listonosz przynosząc upragnioną książkę "Itty Bitty TOYS",
z której po obronie (14.07 - trzymajcie kciuki) powstana na pewno zabaweczki :))
Widzę, że i Ty masz baktusa - to chyba taki "must have" u drutujacych. Mnie jakos to szaleństwo omineło...
OdpowiedzUsuńGratuluje wyboru książki. Mój egzemplarz ostatnio nieużywany na półce leży ale coraz większą mam ochotę wydziergać lalkę dla której tę książkę kupiłam...