Pewnego dnia Reni ogłosiła u siebie, że odda w dobre ręce resztki (kłębuszki) włóczki. To się zgłosiłam i mam :)
Mega wypaśną pakę z super niespodzianką, której się wcale nie spodziewałam :))
Reniu kochana dziękuję Ci bardzo serdecznie!! :))))))))))))
Też tak macie, że taki niespodziewany upominek poprawia Wam humor i daje moc i radość na resztę dnia?
Świetny upominek Kasiu :)
OdpowiedzUsuńPonawiam zaproszenie do zabawy -szczegóły na moim blogu ;)
Oj ja wiem wiem i pamiętam, tylko coś mi się tak trudno ostatnio w sobie zebrać :(
UsuńPrzybywa Ci tych plasterków, całkiem sporo ich już masz. Super, że włoczki od Reni trafiły do Ciebie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tych plasterków :)
OdpowiedzUsuńno taki niespodzianek jak Twój to by mi poprawił humor na długo ;))))) co do miodowego komina spróbuj zasięgnąć rady tu - pięknie pokazane kolejne kroki, może to Ci pomoże ;)
OdpowiedzUsuńhttp://oczka.blox.pl/2006/01/Nie-kazdy-lubi-czapke.html
http://oczka.blox.pl/2008/12/Slodki-i-trudny.html
pozdrawiam serdecznie
sloiczek juz pelny :)
OdpowiedzUsuń