O mnie

Moje zdjęcie
Nie umiem wszystkiego, ale zawsze mogę się nauczyć :)

piątek, 18 listopada 2011

Bombki



W zamian za zrobienie tego kompletu otrzymałam w poniedziałek w prezencie trzy śliczne bombeczki od mamy przyjaciółki zwanej Baba Jagą (skrót od połączenia babci z imieniem Jadwiga), za które baaardzo serdecznie dziękuję. Rozwodzić się nie będę nad ich urodą, bo przecież same widzicie, że są najpiękniejsze na świecie :))

W moim życiu niestety nigdy nie jest tak, że jest dobrze. Jak coś się dzieje, to się dzieję taśmowo. Popsuł się samochód i jak zwykle stoimy przed odwiecznym pytaniem, naprawiać czy nie naprawiać? Na przełomie stycznia i lutego kupujemy nowe auto, a to co mamy chcemy sprzedać. Tylko kto kupi złomka, który nie jeździ i który jest dziurą bez dna? Załatamy jedną dziurę, wyjdzie w nim druga. Po drugiej trzecia itd itp.
Babka też zaczęła nam świrować, a z problemami z nią przyszła moja nerwica i wieczne bóle nadgarstków, brak snu i apetytu :( Ale nie ma co marudzić. Zdałam sobie sprawę, że rodzi się we mnie jakaś siła, która przestaje pozwalać mi na wchodzenie sobie na głowę. Co też jest jakimś plusem, bo przestane się wreszcie aż tak nią denerwować, a wręcz przeciwnie. Ja będę denerwować babkę.

Mam małe dylematy, bo wzięłam się za trzy rzeczy na raz i w sumie nie wiem co mam dalej robić.
Zaczęłam robić lalę, o której mogę stanowczo powiedzieć, że będzie duuuża. Zamówiłam sobie do niej piękne szklane błękitne oczy, ale z pewnością ich mikroskopijny rozmiar nie pozwoli mi na ich wkomponowanie.

Po lewej jest większa część głowy, robiona pojedyncza nitką (idzie mi szybciej) na drutach 3,5mm. Po prawej dwie nitki, druty 4,0mm. Dwie głowy są robione z różnego akrylu (który niestety jest jednakowo sztywny). Nie wiem, na którą się zdecydować. Mniejsza (szybsza), czy większa (sztywniejsza bardziej pracochłonna).

Do tego dochodzi sukienka. Wzorek prosty jak drut, chociaż nie wiem i tak czy go nie popsułam, bo  ja wiecznie mam z tym jakieś problemy.

Przerobiłam już ponad 20 cm, na drutach 6mm, a nie 8mm jak było w opisie, podwójną nitką (Nako -wełna, wzmocnione akrylem). Jak przymierzam z drutami do siebie, to ten początek tyłu wydaje mi się za duży, jak wezmę przymiarkę bez drutów to mam wrażenie, że jest ok.

I ostatnie, najprostsze, to czy robić poszewkę na poduszkę (zszyje sobie i wypełnię otulinką), czy zostawić zrobiony z jednego motka kocyk dla lalek. Ja kurde jestem sknera straszna i żałuje podczas dłubaniny, że za dużo włóczki przerobię. Robię sobie w między czasie rzucając jednym okiem na małą na drutach nr 8 
z włochacza kupionego za grosze na ciuchu. Z nie całego motka mam już ok 29x31cm.


I co ja mam robić?? :P Muszę się zebrać w sobie, bo jeszcze chce ozdoby choinkowe trochę pomęczyć :))

2 komentarze:

  1. Bombki świetne!
    Wzór fajny na ślimaka jest tu
    http://zmaganiazdrutami.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. 1. Zrób mniejszą lalę.
    2. Też mam problemy z dużymi pracami za szybko się nudzą i potem leżą w koncie.
    3 Zrób milusią podusię, niestety niektóre wzory takie są że dużo włóczki na nie idzie.

    OdpowiedzUsuń