O i zrobiłam sobie czapę, bo się zimno zrobiło, ale... ale już mi po niej zostało tylko zdjęcie, bo... bo na wczorajszym Krakowskim spotkaniu robótkowym spodobała się ona Paulinie, a ja miałam z nią problkem, bo... bo nie wiedziałam co sobie do niej dorobić na szyje :) Więc, prościej było oddać czapę w dobre ręce, a teraz na drutkach jest nowy produkt, który będzie już w komplecie z głowookryciem :)
Robiłam sobie z włóczki Padisah (co najlepsze znalezionej w takiej małej malutkiej osiedlowej pasmanterii, w której nic nie ma), która jest cudowna i mięciutka. Jedyna jej wada, że się rozsypuje, przez co musisz siedzieć i robić i robić, aż to co się poplątało się przerobi :))
Humor mam dalej pod psem, chmurką, czy tam czymkolwiek mało pogodnym... a w dodatku jakoś tak wewnętrznie mnie trząść zaczyna przez co mnie nadgarstki bolą...
Wzór/Pattern: Wurm
Włóczka/Yarn: 70% akryl, 30% wełna
Druty/Needles: 3,5mm ściągacz, 4,0 mm reszta
Fajne czapki i golfiak :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCzapka prosta, ale doskonała. Bardzo ładna!
OdpowiedzUsuńfajna,fajna !
OdpowiedzUsuńśliczna czapeczka. Życzę dobrego humorku:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna czpeczka.
OdpowiedzUsuńprosta, ale za to jaka śliczna?!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Śliczna i piękne kolory! Pozdrawiam cieplutko:)))
OdpowiedzUsuńTak wieje za oknem, że czapa to jedna z najbardziej słusznych robótek. Szczególnie w kolorze...
OdpowiedzUsuńKasiu, przyjdzie ten wiatr do Ciebie to wywieje i te psy i te chmury. I wszystko to, co powinno zwiać... ;)
Fajne te Twoje robótki
OdpowiedzUsuńCzapa super jeśli ktoś lubi czapy, a padisah no cóż trzeba się do niego przyzwyczaić i mieć cierpliwość ale za to fajnie układają się w nim kolory.
OdpowiedzUsuńfajniutka..pozdrawiam
OdpowiedzUsuń