Dostałam kolejne zamówienie na golfiaka :)) i w ten oto sposób zostałam zmuszona do zrobienia golfiaka nr 2.Przeżyłam wielkie chwile grozy w momencie, gdy po praniu i wirowaniu wyjęłam z pralki... worek na ziemniaki!! Moją Nako wełenka jak się okazała jest niezwykle podatna na przyciąganie ziemskie! Rozciągnęła się w każdym możliwym kierunku, podjęłam krzyk i zamęt by dzisiaj odetchnąć głęboką piersią, bo wrócił on do pierwotnej wersji! Ufff! Na przyszłość już będę wiedziała, żeby robić na mniejszych drutkach to i nie będę już miała takiego zaskoczenia więcej :)
Włóczka/Yarn: 100% wełna
Druty/Needles: 5,0 mm
A za pierwsze pieniążki z zamówienia kupiłam malutkiej wózek dla lalek :)) Taka ze mnie mama jest :))
Uwielbiam golfiki. Ale rozumiem co przeżywałaś po praniu :)
OdpowiedzUsuńFajny golfik!!
OdpowiedzUsuńGrubiaśny ten golfiak,ale w sumie fajnie wyszedł
OdpowiedzUsuńFajny golfiaczek :) Córcia pewnie szczęśliwa z prezentu :)
OdpowiedzUsuńNo to gratuluję "pierwszej kasy" musiała być spora skoro "gablota" dla lalek zakupiona fiu fiu.
OdpowiedzUsuń