niedziela, 4 września 2011
Popełniłam swetr
Z produkcją swetra nosiłam się juz od początku sierpnia. Początkowo miał być on robiony od góry, fioletowy z Nako, a powstał bordowy z Bamboo Fine 56. Początkowo obawiałam się tego koloru, ale jak się okazuje jest całkiem ok. Wzorek wybrałam o dziwo dosyć prosty, chociaż nie powiem... trochę problemów z nim miałam zanim do końca się z nim zapoznałam, polubiłam i stał się on dla mnie oczywisty i banalny :) Wyrób mój miał być zakończony przed wrześniem, ale niestety... Dużo ciekawszych, bardziej rozrywkowych czynników zabrało mi czas.
O włóczce mogę powiedzieć, że daje wrażenie ciężkości. Zużyłam nie całe 4 motki (robiłam podwójną nitką), a mam wrażenie że to nie 400g a z 5kg zdobi moje ciałko.
Póki co skończyły się wakacje i powoli oswajam się z bolesną myślą, że muszę wrócić do Krakowa, do babki, której nie trawie i wiecznej samotności i nie zrozumienia. Wraz z powrotem stawiam sobie kilka celów, w tym m.in. poszukiwania pracy, a także zrobienia mnóstwa ciekawych wytworów.
Wzór/Pattern: "Swetry" nr 3/2010
Włóczka/Yarn: 100% Bambus
Druty/Needles: 3,5 mm
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bardzo fajny sweterek :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńświetny..pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo miło się prezentuje ten sweterek, a jeśli chodzi o plany, to - powodzenia!
OdpowiedzUsuńŚwietny ten Twój sweterek :)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się w tym Krakowie, będzie dobrze.
śliczny sweterek
OdpowiedzUsuń