I ten ogon i skrzydełka, dziubek i grzywa, czy jak to tam się nazywa, były do zrobienia najfajniejsze, bo z bąbelków :)) Tak Mamo, znowu je kocham :P Mało tego, nauczyłam się przy okazji krzyżowego nabierania oczek :)
Niniejszym ogłaszam, że się przeprowadziłam, znalazłam pracę i zaczynam walczyć o realizację swoich marzeń :))
Mam nadzieję, że złej passy czas całkowicie i bezpowrotnie przeminął :)
Pozdrawiam wszystkich serdecznie :)*
Wzór/Pattern: Susan B. Anderson "Spud and Cloe" ,
Włóczka/Yarn: 100% akryl,
Druty/Needles: 6,0 mm
Włóczka/Yarn: 100% akryl,
Druty/Needles: 6,0 mm
Rewelacyjne
OdpowiedzUsuńFantastyczna kura z dzieciakami, super!!!! Marz i realizuj marzenia, z całego serca Ci tego życzę:)))) Pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńKura rewelacyjna. A złej passie mówimy stanowcze - nie!
OdpowiedzUsuńFantastyczna kurka :)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci wszystkiego najlepszego na nowym mieszkaniu :)
Ale super kura :) Życzę samych sukcesów w nowym miejscu.
OdpowiedzUsuńRewelacyjna,jestem z Ciebie dumna !
OdpowiedzUsuńKasiu Zdrowych, Wesołych i Pogodnych Świąt :)
OdpowiedzUsuńŚliczna kurka
OdpowiedzUsuńKasiu, rzadko odwiedzam blogi, na skutek braku czasu w pracy a w domu odpoczynku od komputera. Dziś do Ciebie zajrzałam i oniemiałam! Kury! Moje ulubione zwierzaki zrobiłaś jak żywe! Skarpety też wyszły pięknie, ciekawam, czy ich dzierganie Cię wciągnie. Spotkanie robótkowe będzie 21 kwietnia. I powodzenia w realizacji pragnień :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjna kura... a bąbelkow nie umiem ;/
OdpowiedzUsuńzajefajna ta kura :D
OdpowiedzUsuńprzyciąga wzrok