O mnie

Moje zdjęcie
Nie umiem wszystkiego, ale zawsze mogę się nauczyć :)

niedziela, 27 listopada 2011

Pixie the doll

 W przedostatnim poście pisałam o dylematach związanych z rozmiarem drutów i grubości nitki do zrobienia lalki. Szczęśliwie połasiłam się na minimalizm i tak o to powstała lala o bagatela jedynie 60cm długości!
Lale zrobiłam w ramach testowania wzoru i muszę się przyznać, że był to pierwszy raz kiedy posługiwałam się wzorem linijka w linijkę. Według mnie się opłacało!


Lale stworzyłam z ok 50g włóczki Pearl (na którą nie będę narzekać). Ubranka powstały wg. pomysłu własnego z jakiegoś brzydkiego grubego akrylu, a włoski to zasługa Silvanis, której pragnę serdecznie podziękować za pomoc :)) Szydełko to nie moja domena, ale dzięki Tobie powstały te super sprężynki, które zdobią głowę lali i przez chwilę stanowiły świetną zabawkę dla mojej małej :)



Zastanawiałam się nad większą ilością sprężyn, ale ich waga zdecydowanie obciążyła głowę :( Większa ilość choć dałaby fajny efekt wpłynęłaby na chwianie lali jeszcze bardziej. Na włosy poszedł mi cały jeden 100g motek Nako! Swoją drogą, czy ktoś może wie dlaczego Nako zaczęło znikać z pasmanterii internetowych??
Zakupiłam sobie specjalnie dla tej damy oczka do zamontowania w trakcie robótki, ale niestety byłyby one idiotycznie małe na wielkiej głowie. Musiałam przykleić zwykłe plastikowe! Dlaczego w Polsce nie można kupić nigdzie ładnych oczek??

Wzór/Pattern: Pixie - new knitted doll pattern
Włóczka/Yarn: ciałko - akryl, włosy - wełna
Druty/Needles: 3,5mm i tu nowość! szydełko: 4,5 mm

wtorek, 22 listopada 2011

Potrzebna pomoc

Jak wskazuje tytuł posta, potrzebna mi jest mała pomoc. Zdecydowałam się na mniejszą wersję lalki ( i to był bardzo dobry wybór). Mam już ją całą, prawie ubraną i pozostały mi niestety tylko, albo aż włosy do zrobienia. Niestety szydełko nie jest moją domeną, a zatem zwracam się z uprzejmą prośbą o wytłumaczenie, a jeszcze lepiej podlinkowanie tego o to schemaciku krótkiego:

Row 1 Miss 1st ch, 1sl st in each next ch across.
Row 2 Miss 1st sl st, *1sl st in next, skip next sl st, rep from * along, 1 sl sts.

I o! Włosy w oryginale przypominają sprężyny. A bardzo mi zależy by od oryginału zbytnio nie odbiegać.

Czasu mam mało, bo sezon grypowo-wirusowy z hukiem został u nas otwarty. Piorę, sprzątam, gotuję, leczę niczym magiczny uzdrowiciel z tym że razy dwa, bo oprócz córy muszę się zająć jeszcze mężusiem :(

piątek, 18 listopada 2011

Bombki



W zamian za zrobienie tego kompletu otrzymałam w poniedziałek w prezencie trzy śliczne bombeczki od mamy przyjaciółki zwanej Baba Jagą (skrót od połączenia babci z imieniem Jadwiga), za które baaardzo serdecznie dziękuję. Rozwodzić się nie będę nad ich urodą, bo przecież same widzicie, że są najpiękniejsze na świecie :))

W moim życiu niestety nigdy nie jest tak, że jest dobrze. Jak coś się dzieje, to się dzieję taśmowo. Popsuł się samochód i jak zwykle stoimy przed odwiecznym pytaniem, naprawiać czy nie naprawiać? Na przełomie stycznia i lutego kupujemy nowe auto, a to co mamy chcemy sprzedać. Tylko kto kupi złomka, który nie jeździ i który jest dziurą bez dna? Załatamy jedną dziurę, wyjdzie w nim druga. Po drugiej trzecia itd itp.
Babka też zaczęła nam świrować, a z problemami z nią przyszła moja nerwica i wieczne bóle nadgarstków, brak snu i apetytu :( Ale nie ma co marudzić. Zdałam sobie sprawę, że rodzi się we mnie jakaś siła, która przestaje pozwalać mi na wchodzenie sobie na głowę. Co też jest jakimś plusem, bo przestane się wreszcie aż tak nią denerwować, a wręcz przeciwnie. Ja będę denerwować babkę.

Mam małe dylematy, bo wzięłam się za trzy rzeczy na raz i w sumie nie wiem co mam dalej robić.
Zaczęłam robić lalę, o której mogę stanowczo powiedzieć, że będzie duuuża. Zamówiłam sobie do niej piękne szklane błękitne oczy, ale z pewnością ich mikroskopijny rozmiar nie pozwoli mi na ich wkomponowanie.

Po lewej jest większa część głowy, robiona pojedyncza nitką (idzie mi szybciej) na drutach 3,5mm. Po prawej dwie nitki, druty 4,0mm. Dwie głowy są robione z różnego akrylu (który niestety jest jednakowo sztywny). Nie wiem, na którą się zdecydować. Mniejsza (szybsza), czy większa (sztywniejsza bardziej pracochłonna).

Do tego dochodzi sukienka. Wzorek prosty jak drut, chociaż nie wiem i tak czy go nie popsułam, bo  ja wiecznie mam z tym jakieś problemy.

Przerobiłam już ponad 20 cm, na drutach 6mm, a nie 8mm jak było w opisie, podwójną nitką (Nako -wełna, wzmocnione akrylem). Jak przymierzam z drutami do siebie, to ten początek tyłu wydaje mi się za duży, jak wezmę przymiarkę bez drutów to mam wrażenie, że jest ok.

I ostatnie, najprostsze, to czy robić poszewkę na poduszkę (zszyje sobie i wypełnię otulinką), czy zostawić zrobiony z jednego motka kocyk dla lalek. Ja kurde jestem sknera straszna i żałuje podczas dłubaniny, że za dużo włóczki przerobię. Robię sobie w między czasie rzucając jednym okiem na małą na drutach nr 8 
z włochacza kupionego za grosze na ciuchu. Z nie całego motka mam już ok 29x31cm.


I co ja mam robić?? :P Muszę się zebrać w sobie, bo jeszcze chce ozdoby choinkowe trochę pomęczyć :))

piątek, 11 listopada 2011

Rękawiczka dla zakochanych

Tytułu zmyślać nie będę, bo właśnie dla zakochanym ma ona być :) W dniu dzisiejszym świętujemy zaręczyny mojej szwagierki i tak sobie pomyślałam, że miłym gestem będzie przyszłej młodej parze dać jakiś skromny upominek. Dzisiejszy dzień jest dla nich dość stresujący, więc myślę, że przydałoby się go choć trochę umilić.
Szczerze przyznam, że strasznie już tęsknie za robieniem czegoś innego niż czapy i golfiaki, a jeszcze musze sobie kolejną czapę wydłubać, bo swoją zgubiłam na targach książki, a szalenie ostatnio wieje na dworze :(

Powstały też pierwsze ozdoby choinkowe w postaci tych oto trzech bałwanków :) Pochwalić się muszę, że sama własnoręcznie stworzyłam sobie krochmal, naciągnęłam je  i zafarbowałam niechcący główkami od szpilek na różowo :) Dumna szczególnie jestem z nosków, które wystają prawie jak marchewka u prawdziwego bałwana :)) Mężuś oczywiście narzeka, że są płaskie i nie wypchane, więc czeka mnie zrobienie kilku "nie płaskich" :).


Rękawiczka:
Wzór/Pattern: wzór Antoniny
Włóczka/Yarn: Sonia Normal - 100% akryl, zużycie ok 50g.
Druty/Needles: 3,5 mm

Bałwanki:

Wzór/Pattern: Free Snowman Christmas Ornament
Włóczka/Yarn: jakiś bouclo-akryl
Druty/Needles: 2,5 mm

Chwilowo to tyle :) Musze dać odpocząć nadgarstkom, bo zaczynają mi już powoli dokuczać :( W planach mam jeszcze 2 zabawki i czapę i biorę się do... i tu uwaga! Sukienki!! 
Ostatnio szczerze zostałam zaskoczona, gdy mój męż powiedział, że myślał, że po pierwszej zabawce dam sobie spokój i jak zwykle moje zaczynanie czegokolwiek skończy się słomianym zapałem. A tu nie. Dłubie, szaleje za włóczkami, chodzę na spotkania robótkowe  i się rozwijam. Fajnie usłyszeć takie słowa :)
Wam dziewczyny oczywiście też bardzo dziękuję za komentarze :) Wasza otwartość i szczerość dużo dla mnie znaczą :*

czwartek, 10 listopada 2011

Komplecik trzeci



Z motka włóczki znalezionego również w ciuchu plus motka włóczki Puffy Fine Bananowej powstał taki o to komplecik dla córki mojej przyjaciółki :)) zrymowało mi się :))
Zawsze mam ten sam problem przy nabieraniu oczek na czapki. Na golfiaki dla dorosłych jakąś tam miarę mam, dla siebie jak coś robię to pytam i pruję, ale zawsze jakoś wychodzi. Jak robię coś dla mojej młodej, to się nie przejmuję wcale rozmiarem i zajmuje mi to o wiele mniej czasu, a tutaj miałam stresa oooogromnego! Ale niebawem się dowiem czy wszystko ok, bo prezencik dzisiaj pojedzie do właścicielki :)
Niestety kolorek się na zdjęciach zgubił, a szkoda, bo wyszła całkiem fajna bananowo-żółta mieszanka.
Muszę się pochwalić, że znalazłam bratnią duszę, która też dłuboli na drutach, szydełkuje i nawet szyje!! To o dziwo moja sąsiadka, która jest może o 2-3lata starsza ode mnie :)) Cieszy mnie to bardzo, bo czuje się na prawdę osamotniona w wielkim mieście w domu z dzieckiem.

Wzór/Pattern: inspiracja własna
Włóczka/Yarn: akryl; 50% wiskoza, 50% akryl
 Druty/Needles: 3,5 mm - 5,00 mm

środa, 9 listopada 2011

Komplecik drug


Muszę się przyznać, że ostatnimi czasy zaraziłam się chodzeniem do Ciuchlandów w poszukiwaniu włóczki. Tak wpadłam na grubaśną (chyba wełnę), która w trakcie roboty gryzła, obierała się i w efekcie końcowym udowodniła, że tortury, którym się poddałam były warte :) Powstał z niej (ok. 300g) świetny kremowy golfiak, którego się szybciutko wyzbyłam, więc zdjęciami się nie pochwale :( a szkoda.
Dla mężusia z kolei wynalazłam motek włóczki Robin Double Knit, który w połączeniu z Comfortem, w całości został poświęcony na rękawice, czapę uszatkę oraz nibygolfa. Taka mieszanka akrylu z soft akrylem okazała się być rewelacyjna. Gruba, nie mechacąca się dobra na druty od 4- 6,5 mm :). Mieszanka spodobała się do tego stopnia, że mężu wykazał chęć posiadania z niej swetra. Niestety Robin Double Knit (nr 4032) nie da się nigdzie znaleźć, jeśli któraś z Was posiada, to ja chętnie w nią zainwestuję :))
Zdjęcia niestety nie za dobre, bo robione przy popołudniowym świetle w obecności Juli (wybrałam tych kilka, w których nie gra ona mistrza drugiego planu :))

Wzór/Pattern: produkcja własna
 Druty/Needles: 3,5 mm - 6,0 mm
Włoczka/Yarn: akryl, akryl super soft